WT. Trenażer. 1h. HRavg. 120. Wreszcie jakaś zmiana, drugie pół godziny z tętnem w okolicach 130, czyli 75 % HRmax. Pierwsza przyjemna godzina na trenażerze. Cały czas drapanie w gardle odrzuca mnie od myśli jazdy na dworze, szkoda, bo zrobiło się relatywnie cieplej 🙂 Ok. + 3 st. C. Wieczorem powtórka, spróbuję utrzymać HRavg. na poziomie 125.
Znów WT. Trenażer 1 h. HRavg 118. Dobrze się jechało. Najlepiej podczas oglądania filmu o triathlonie 😉
Jutro. Izolowanie stopy, trochę na twardo – siła, więcej pompek, brzuszków i rozciągania.
Suma sezon 43 h; styczeń 9,5 h