WT. 2 h, HRavg. 129. 46 km. Spora jednak amplituda tętna. Korzystając z pogody ruszyłem na zewnątrz. Asfalt mokry, bo to całe zamrożone na poboczach g… właśnie puściło. Przez Modlniczkę, Rondo Chełm i Kraków. Od początku byłem obolały, ale to może zasługa płynów w nadmiarze przyjętych wieczorem. Niby Danzka, a czuć… hmm.