2008.01.04

Bieg. 1h. Asfalt + las Michałowski. HRavg 144, max 168. Temp. – 5 st. Wyraźnie cieplej niż wczoraj. Biegło mi się znakomicie. Bieganie od listopada przynosi efekt. Mięśnie się przyzwyczaiły. W lesie rozciąganie i podbiegi. KOW 6,5.

Trenażer. Rege. HRavg. 107. 0,5 h. Nie stosowałem dotąd TReg. po wysiłku, ale wyraźnie to działa, mięśnie mniej bolą. Zobaczymy jutro jak będzie z samopoczuciem.

Zaplanowana szosa WT ok. 2h.

 

2008.01.03

WT. Czas 1 h 53 min. Temp. – 10 st. C. Hr. Avg ok 131. Dst. 32 km. Trening zrobił się nierówny, interwałowy bo wjechałem w zaśnieżony terena i potworny, zimny wiatr zmusił mnie do ucieczki i przekraczania stref. Hr. max 166. Jutro biegam i jadę TRegeneracyjny na trenażerze, którego serdecznie nie znoszę.

Muszę coś zrobić z nadwagą. 84 kg! Znów przytyłem. 1 kwietnia muszę ważyć 75, tyle ile w sierpniu 07.

2008.01.02

Trening WT (wystrzymałości tlenowej) jazda 1 h 20 min. HR avg. 131. Dts. 19 km. Zimno, ok. – 5 st. Asfalt i teren. Ślisko więc powoli. Wg. KOW (klasyfikacji odczuwalnego wysiłku) ok. 6.  Staram się trzymać tętno w strefie 120 – 140. dla tego typu treningu. Jutro powtórka.

 

Credo Kubaka

Mam na imię Kuba, kat. M4. W sezonie 2007 Kraków 07 (MTBMarathon)zrealizowałem swoje rowerowe marzenie i wystartowałem w maratonach MTB.

Przyszedłem do maratonów z turystyki. Jeździłem po górach na wycieczki, brakowało mi rywalizacji, a jeszcze bardziej „zabawy w sport”. Dla mnie maratony to nie tylko wyścigi, to trening, plany, badania, sprawdzanie granic wytrzymałości organizmu, ćwiczenie konsekwencji, odporności na ból i wytrwałości.

Ta otoczka sprawia, że mimo przekroczenia 40 lat. liznąłem wiedzy, jak to jest być sportowcem.

Bardzo mnie to bawi. Kombinuję tak: startuję więc, jadę na maksa i chcę być lepszy; muszę wiec trenować, a skoro poświęcam temu 500 h rocznie to chcę to robić najlepiej jak potrafię. Dla mnie celem jest osiągniecie co raz lepszego wyniku, gdybym dopuścił, że mogę jeździć wolniej to bym przestał trenować, a zaczął jeździć na wycieczki.

Wiem, że jest za późno na wielkie wyniki, ale cieszy mnie sama poprawa rezultatu o kilka sekund/minut, o kilka pozycji. To jest mój cel – być co raz lepszym i mocniejszym. No i nie odpuszcząć. Never.

Jestem aktywny na wortalu Rowerowanie, i członkiem fajnej „zielonej” drużyny B&K Herbapol Rowerowanie.pl.