2008.02.27 – bieg po lesie

W ramach odpoczynku od roweru 1 h biegu las i asfalt. 20 dni przerwy od ostatniego dłuższego biegania dało się czuć. Wniosek – biegać conajmniej co 10 dni. Trening w lutym 41 h.

A w lesie wielkie ożywienie. Ptaszory coraz śmielej hałasują, mamy z dziećmi i psami, panowie z wąsami. Gdy zaczynałem biegać w listopadzie wydawało się, że to lasek zapomniany przez ludzi, a tu proszę żywy dowód na prosty związek z naturą