Trening wytrzymałości tlenowej. 1 h. Trenażer. HRavg 127
Month: luty 2008
2008.02.15 – bieg i śnieg
Nasypało białego. 45 min bieg, pompki, brzuszki i inne wygłupy. HRavg 127.
2008.02.14 – trenażer regeneracyjny
Trenażer. 1 h. Pogoda była właściwie na rower, ale w strefie tętna regeneracyjnej to w okolicy mojej wsi można się utrzymać tylko stacjonarnie. 3 x izolowanie nóg. HRavg. 111, tętno zbliżone do tempa narracji w "Pożegnaniu z Afryką", które mi towarzyszyło.
2008.02.13 – rower w śniegu,
Rower, asfalt 2h, w tym 40 min M1 (wytrzymałość tempowa) w strefie 76-85 % HRmax, 1 h 20 min E2 (wytrzymałość tlenowa). Podjazdy raczej na siedząco z zachowaniem stref. Dystans 45 km. Czułem wczorajsze podjazdy więc skróciłem M1 z planowanej godziny do 40 min. Niestety koniec wiosny. Śnieg i + 2 st.
Wieczorem doszło 15 min biegania. Jutro regeneracja na trenażerze.
2008.02.12 – rower, trening podjazdów
Rower, 1 h 40 min. HRavg 129, ale to nie istotne. Tego mi było trzeba. Pierwszy trening F1, czyli podjazdy. Strefa tętna 148-156 bpm, kadencja + 60. Czas podjazdu 3.22 do 3.32. Nachylenie 6,8 %. Ilość powtórzeń 10x, odpoczynek 3 – 4 minuty (zjazd + kręcenie się w kółko bez wysiłku). Muszę to powtórzyć jeszcze w tym tygodniu, czuję, że to może działać.
A tak wyglądał profil mojej dzisiejszej jazdy
2008.02.11 – trenażer i bieganie (w towarzystwie)
Bieg. 15 minut 🙂 za to w miłym towarzystwie syna. Jeden dłuższy podbieg, co dziwne, na poczatku pulsometr nagle pokazał 183 – o 1 mniej niż mój statystyczny i empiryczny max. Później zleciał na 144, co było zgodne z moim samopoczuciem. Ki czort?
Trenażer 1h. Regeneracja avg. 115, kilka powtórzeń na izolowanie nogi i kadencje maksymalną.
2008.02.10 – rower, wycieczka
Rower, głównie asfalt 84 km, 4h, HRavg. 127. Wycieczka z miłą grupą z www.rowerowanie.pl, głównie tlen, chociaż parę podjazdów zdecydowanie w strefach wyższych. Przyjemna odmiana dla indywidualnej jazdy.
Obserwacje: do popracowania nad siłą na podjazdach, muszę zgłębić problem; od marca więcej terenu – technika!
2008.02.09 – Rower, tempo
Rower, asfalt 2h, 50 km, 1h trening tempa. W założeniach 75-85 % HRmax, ale trudno było się utrzymać w tej strefie i przekraczałem w górę, stąd wysokie HRavg. pierwszej godziny (147). Później 40 min wytrzymałość tlenowa, 20 minut bieg obok roweru. W Skale złapałem kapcia, a w zapasowej dętce urwałem wentyl podczas pompowania i trzeba było wzywać zmotoryzowaną pomoc, żeby nie zmarznąć 20 minut biegu obok roweru. Buty rowerowe nie są najlepsze do biegania.
2008.02.07 – bieganie po mazowieckich piaskach
Bieg. 1 h. HRavg. 131. Miałem przerwę w spotkaniach w Warszawie i wybrałem się pobiegać po lesie w okolicach Radości/Anina. Dziwne wrażenie. Na Jurze odcinek o długości 500 m, który nie wznosi się choć kilka stopni jest rzadkością, tu biegnę, biegnę i czekam kiedy wreszcie będzie jakiś podbieg, a tu nic. Jak tu trenować, zwłaszcza na rowerze 🙂 Generalnie mimo niehigienicznego 😉 poprzedniego wieczoru spokojny, godzinny bieg nie wzrusza już mnie za bardzo.
2008.02.05 – rower, regeneracja
ARegeneracja. 2h, dst. 39 km, asfalt, w tym miasto. HRavg. 118. Już dawno tak nie jechałem na luziku, przyjemnie. Teraz niestety przymusowe dwa dni przerwy. Może uda się pobiegać.