2008.03.09 – lajcik bez wyrzutów sumienia

15 km w pięknych okolicznościach przyrody Doliny Prądnika, bez licznika i pulsometru w miłym towarzystwie. Słońce, ptaszory, szumiące potoczki, jazda w tempie rodzin spacerujących z wózkami, po 10 km odpoczynek na ławce w słońcu. Tak też można na rowerze i tak było dzisiaj. Żadnych wyrzutów sumienia!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *