Nie muszę lubić jazdy w zacinającym śniegu? No to nie lubię. Udało mi się wbić w 2 godzinną dziurę między przejaśnieniami. Kiedy wychodziłem z domu zachmurzyło się, a później było co raz zimniej, co raz wietrzniej i co raz więcej śniegu. Wróciłem oblepiony jak bałwan. Po 15 minutach wyszło słońce.
Wytrzymałość tempowa, 2 h. Asfalt. dst. 50 km, HRavg. 137.