Już po wjechaniu na drogę w stronę Skały wiedziałem, że będzie ciasno na drodze. Dobrze przypomnieć sobie czwartek 3 stycznia, śnieg, zamieć i – 10 st. C. Te 25 stopni więcej robi różnicę
Po trwającym do późnej, późnej nocy spotkaniu na rower mogłem się wybrać dopiero ok. 15. Pokręciłem 3,5 h w różnych tempach. Od E1 po podjazdy.