Po dwudniowej przerwie wracam na rower. 50 km, 2 h. Hr. avg 128. Tlen do Ojcowa i 3 podjazdy pod Pieskową Skałę. Głównie testowanie sprzętu, manetek po samodzielnym czyszczeniu i pedałów.
Day: 2008-08-13
2008.08.09 – maraton Istebna
|
08 się 08 |
14 cze 08 |
|
Istebna |
Ustroń |
Total |
5:03:50 |
5:23:52 |
NZ |
00:22:26 |
00:04:28 |
HZ |
00:31:39 |
00:07:12 |
FZ |
01:10:26 |
00:50:37 |
PZ |
02:59:19 |
04:21:35 |
NZ |
7% |
1% |
HZ |
10% |
2% |
FZ |
23% |
16% |
PZ |
59% |
81% |
Average |
133 |
145 |
Maximum |
171 |
168 |
Kcal |
3297 |
3999 |
Trip |
54,00 |
77,30 |
Porównanie maratonu w Istebnej z maratonem w Ustroniu. Wychodzi na to, że nie dałem z siebie wszystkiego podczas tego maratonu. Mniejszy przeciętny puls, mniejszy wydatek energetyczny na godzinę. Może na niższym tętnie waży czas przebywania na zjazdach, które w Ustroniu jechało się szybko tu powoli, a może się opieprzałem. Bez pulsometru rejestrującego zależność tętna i profilu trasy się tego nie dowiem.