Smignęło się 54 km po asfalcie z 1 podjazdem na Pieskową Skałe w zacnym towarzystwie Kasi. Wróciliśmy utrzyując średni tlenik. Nie ma to jak trening grupowy czas zasuwa aż miło.
Smignęło się 54 km po asfalcie z 1 podjazdem na Pieskową Skałe w zacnym towarzystwie Kasi. Wróciliśmy utrzyując średni tlenik. Nie ma to jak trening grupowy czas zasuwa aż miło.