2009.02.16 – trenażer

1 h.  w tym 30 min z HR avg 147; pozostałe minuty w zakresie 122 –  130. Ciężko szło.

We wtorek zaplanowany trening TrTr (trójka na trenażerze) 3 h w tlenie.

W środe odpoczynek, w czwartek badania wydolnościowe, bardzo jestem ciekaw czy udało się coś przesunąć jeśli chodzi o progi, na moc większą jeszcze nie liczę.

2009.02.15 – rower

2 h. Nie udało się zrealizować planowanego treningu. Było za ślisko na szybką jazdę. To nic. W zamian miałem jedną z ładniejszych wycieczek w ostatnim czasie i ćwiczenia z techniki jazdy. Dolina Prądnika, Pieskowa Skała, jazda po drodze na której turyści ślizgali się na butach robiąc fikołki w najmniej spodziewanych momentach. Jak w Bolywood: czasem słońce, czasem śnieg.

Dzisiaj  zaległy trening M1 (50 minut)

Ps. Na trasie spotkałem "Enduroriderza" Wojtka, odsyłam do jego jak zwykle fajnej fotorelacji