2009.02.19 – badania

Badania wydolnościowe. Tym razem, w odróżnieniu od październikowych, wszystko było ok. Samopoczucie; cykl treningowy, zjedzone śniadanie. Wyników jeszcze nie mam. Udało się trochę podnieść moc. W październiku odpadłem po próbie z obciążeniem 300 watów, teraz po 1,5 minucie na poziomie 360. Nie było opcji, żeby to dojechać. Może jesienią.

Przy okazji rozmów z fachowcem (nie autoryzował, wiec nie przytaczam nazwiska) dowiedziałem się kolejnych rzeczy:

– o diecie (ta moja nadwaga): z grubsza dieta "0" węglowodanów, nie licząc przed i po treningu. Warzywka i białko zamiast. Nie przemyślałem jeszcze czy mnie będzie stać na takie wyrzeczenia.

– o tym, że zmiany adaptacyjne w sportach wytrzymałościowych zachodzą po latach 🙂 np. 10. Nie wiem, czy stać mnie będzie na tyle cierpliwości.

– o tym, że nie wolno przerywać treningu, bo szkoda pracy (niby nie nowe, ale powiedziane było kategoryczne). Nie wiem, czy stać mnie będzie na utrzymanie takiej systematyczności

– o tym, że w październiku ubiegłego roku miałem kiepską wydolność. Jako tako na na poziomie wytrzymałości ogólnej. ale brak wytrenowania powyżej progu tlenowego (to akurat wiedziałem) 

– o tym, że prawdopodobnie dobrze zrobiłem przesuwając intuicyjnie w górę granice stref treningowych. Czekam na wyniki i interpretację.

– o tym, że dobra była rada Lesława co do łączenia treningu siłowego z tempowym

– o tym, że trzeba trzaskać dłuuugie jazdy w weekend i krótkie intensywne w tygodniu (to też wiedziałem 🙂

 

Aha. Jeszcze jedno. Dlaczego waga jest taka ważna. Otóż nie tylko chodzi o przezwyciężenie grawitacji i większą pracę, którą trzeba wykonać wwożąc cielsko na górkę. Masa ciała jest kluczowa dla zaopatrzenia organizmu w tlen. Przy określonych zdolnościach zaopatrywania organizmu w tlen (VOmax zależy od uwarunkowań genetycznych i stopania wytrenowania) grubas ma do natlenienia więcej kilogramów niż osoba, która nie ma nadwagi.

Jeśli, jak mówi mój rozmówca z AWF, istotę każdego sportu wytrzymałościowego można skrócić do stwierdzenia: "to walka o tlen", to nadwaga jest jednym z czynników, który zmniejsza możliwość zaopatrzenia w tlen mięśni.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *