1,5 h. Tlenik. Trening – moralne zwycięstwo. Nie chciało mi się okrutnie, a kiedy już wsiadłem to urwałem łańcuch 🙂 (to nie siła tylko skuty był krzywo) Jednak dokończyłem planowaną jazdę.
Po wczorajszej siłówce bolały nogi.
1,5 h. Tlenik. Trening – moralne zwycięstwo. Nie chciało mi się okrutnie, a kiedy już wsiadłem to urwałem łańcuch 🙂 (to nie siła tylko skuty był krzywo) Jednak dokończyłem planowaną jazdę.
Po wczorajszej siłówce bolały nogi.