3 h, 74 km
Powtórzenie treningu z wtorku; tyle, że robiłem interwały 2 minutowe (5 x z 2 minutową przerwą), które powinienem był zrobić we wtorek. Wczesniej tabata. Tym razem tętno max 176 i to był najtrudniejszy element treningu. 8., ostatnie 20-sekundowe powtórzenie jechane siłą woli. Na dokładkę tempo 30 min z kad 70-75 i 45 minut jazdy w strefie od regeneracyjnej do tlenowej
Dzisiaj regeneracja, w sobotę wycisk i dwa dni luzu.