2010.01.08 – trenażer, tempo

1 h (w tym tempo 30 min + rege). Muszę znów zrobić badania. Tempo trzymane na poziomie progu tlenowego z październikowych badań nie wydaje mi się sensowne. Tętno przeciętne z tego ćwiczenia wyszło mi o 4-5 bpm wyższe niż wynika ze stref, a nie czułem że przeginam, wręcz przeciwnie wydawało mi się, że jadę stosunkowo lekko. Znów się zaczyna trening na wyczutkę, to nie ma sensu.

Cały czas mam w pamięci zdanie z artykułu dr. Miłosza Czuby, które już tu kiedyś przytaczałem: amatorzy zwykle za mocno jeżdża treningi w niskich strefach, za słabo te w wysokich.

Słowniczek pojęć dotąd nie wyjaśnianych 🙂

Tempo: trening o średnim natężeniu. Ciągle jeszcze w strefie przemian tlenowych, ale już wymagajacy angażowania większej siły niż trening tlenowy, gdzie liczy się przede wszystkim wytrzymałośc.

Badania: badania wydolnościowe (nie wysiłkowe) podczas, których mierzy się zależność trzech parametrów: mocy generowanej na rowerze + stężenia kwasu mlekowego (lactate) + tętna. Z zależności tych trzech parametrów fizjolog sportowy wyznacza…

Strefy: zakresy tętna przyjęte dla danego rodzaju treningu. Np. wytrzymałość tlenowa to wysiłek, w którym tętno mieści się w granicach 120 – 140 bpm (przykładowo, u każdego tę strefę wyznacza się indywidualnie)

dr. Miłosz Czuba: fizjolog sportu, pracownik katowickiej AWF, sam kiedyś kolarz, guru kolarzy amatorów 🙂 Zawodowców być może też.

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *