Rozgrzewka 10 min + 4 x 20 sekund kadencja wysoka (co 4 min 40 sek) + 6 x 5 min co 5 min siła. Tętno do 160, kad. 60-65.
Prawdziwa zabawa trwa, a więc treningi, które bolą. O dziwo weszło dobrze, widocznie skoki ponad próg mleczanowy wykonywane dotąd jedynie podczas ćwiczeń kadencji maksymalnej przygotowują organizm na tolerowanie laktatu.
A, że trochę boli to kolejny cytat:
„Ból to wielki, gruby potwór siedzacy na Twoich plecach. Im dalej pedałujesz tym cięższy się staje; im mocniej ciśniesz tym mocniej zgniata Ci płuca; im wyżej się wspinasz, tym głebiej wbija swoje ostre pazury w Twoje mieśnie”. Scott Martin, autor książek, takich jak ta.
Trochę autora poniosło, ale każdy kto trenuje zna tego potwora. Nieliczni potrafią się z nim zaprzyjaźnić; najlepsi są z nim w symbiozie. Ja z moim potworem mam związek trudny: od nienawiści do akceptacji.