26.03.2010 – podjazdy i tempo na startowym rowerku

3 h 30 min, 80 km

Musiałem zmyć hańbę 8 minut :), a tak na prawdę to chciałem zrobić porządnie podjazdy pod zoo, a że jutro nie będę jeździł na rowerze, to dłuższy trening wykonałem dzisiaj.

Tauryna poskłądana. Waży 10,5 kg. Ma jeszcze potencjał w kołach i kasecie (wymiana srama na xt), to razem powinno złamać granicę 10 kg.

Po kolejnym dniu odpoczynku i lżejszy o kilka kilogramów wykonałem 6 podjazdów pod progiem mleczanowym, a podczas drugiego podjazdu go łamiąc.

6:58; 7:04; 7:10; 7:14; 7:30… ostatni 6. podjazd był już w strefie mieszanej i dał 8:00.

Na koniec tempo w kadencji 70-75, 40 minut.

Jazda na rowerku startowym i w letnich ciuchach to zupełnie inna bajka.