2010.04.17 – podjazdy + jazda terenowa.

Dzisiaj dane treningu zaczynam od tego oto obrazka. To Lasek Wolski dzisiaj o 14 usłany kwiatami zawilca. Dla takich widoków też się jeździ na rowerze.

102 km, 4 h 40 min.

5 x podjazd pod zoo. Czasy 7.10 – 7.40, zjazdy terenem + 40 minut jazdy terenowej + WTlenowa czyli asfalt do Rudawy. Mimo niedobrych czasów jechało mi się o niebo lepiej niż przed tygodniem. Jechałem na zielonym klocku, żaden podjazd nie był robiony „w trupa”

Dobry trening, do domu przyjechałem dość wyjechany.

Aha. Menu dzisiejszego treningu nie jest kompletne. Należy je uzupełnić o następujące pozycje:

Yield, Pearl Jam

Santana, Shaman

Mumford & Sons, Sigh no more

The Dirtchamber Session, Prodigy Music

W tym sezonie nie potrafię pojechać na trening bez muzyki.