1 h 10 min. 10 km w tempie 58:20. Odpowiadajac na potrzeby Axiego, żeby szacować tempo po biegaczemu.
8.11 – 9:14/1 km
9.11 – 8:27/1 km
15.11 – 7:03/1 km
20.11 – 6:31/1 km
29.11 – 5:49/1 km
2.12 – 5:29/1 km
Mój maks na 10 km szacuję obecnie na 5:30/ 1 km
Ale mi się lekko biegało dzisiaj, jakbym miał skrzydła, rozgladałem się czy piórek nie gubię, fruwało to i owo wokół, ale to nie moje. Wiem, wiem, że ten czas to ciągle ślimacze truchtanie, ale radochy mam co niemiara dlatego się tak przechwalam. Tym bardziej, że kolana milczą karmione glukozaminą. Staram się też wyciagać stopy do przodu i lądować na palcach. Do tętna 154 idzie całkiem nieźle, powyżej nie panuję nad tym co pierwsze dotyka bieżni.
Buuuuty potrzebne! Mam jeszcze drugą parę adidasów – dam im szansę, bo po godzinie w reebokach mam wrażenie jakbym biegał w foliowych workach.