2010.11.09 – bieganie… bardziej

1 h, waga 82,4 kg

Na zakwasy poprzedniego dnia najlepsza jest powtórka, więc przebiegłem tę samą trasę. Zmniejszyła się liczba wstawek marszowych do dwóch i przetruchtałem trasę szybciej o prawie 5 minut. Wczoraj nawet spotkałem osobę, która biegła wolniej ode mnie 🙂

Jeśli będę utrzymywał aktywność biegową potrzebuję szybko nowych butów, bo obecne – niby markowe, ale jednak uniwersalne, a nie specjalistyczne adidasy, nie dają dobrego komfortu i trochę ocierają.

Cieszę się, że wróciłem do treningów. Lubię ten rytuał popołudniowej aktywności, planowania tygodnia i badania postępów.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *