2011.01.31 – pierwsze tempo, błeeee….

1 h 15 min.

TR 10 + WT 20 min + 35 min siła tempowa + 10 min cool down.

Nie znoszę tego rodzaju treningu. Od 4 lat, od kiedy zacząłem trenować to jest moja gehenna. Tempo, a własciwie siła tempowa w strefie mieszanej (144-153) z kadencją 70-75 dobija mnie kompletnie. Tak było i dzisiaj. Miałem zaplanowane 30 minut, ale kiedy zacząłem kręcić pomyślałem, że 20 min. jak na pierwszy raz wystarczy. W efekcie zrobiłem 35 min 🙂 za karę, za takie myślenie o odpuszczeniu.

Po treningu sauna. Podziałała.

Styczeń kończę na 47 h treningu oraz 967 km/5200. Przebieg lepszy niż rok temu, tym bardziej, że trenuję własciwie tylko 3 tygodnie. Zakończyłem fazę podstawy I i wchodzę w podstawę II. Zamierzam trenować po 15 h tygodniowo, słuchać organizmu i utrzymywać zajęcia na siłowni aż do kwietnia.

967/5200