2011.03.19 – zimna setka

4 h 10 min. 100 km

Do Miechowa, przez Wolbrom i z powrotem. Jak zwykle najtrudniej jest się wybrać, kiedy pada śnieg. Drogi okazały się jednak suche, a chłód nie tak dojmujący.

A dzisiaj w słuchawkach znalazł mi się taki utwór

Żeby nie było niekolarsko – Eurosport transmitował więc klasyk Mediolan – San Remo

2011.03.18 – rege

1 h + sauna

Waga idzie w dół w tempie ekspresowym. Przez pierwszy tydzień po odstawieniu alkoholu, chleba, zminimalizowaniu (do ilości śladowych) dodatków do obiadów w postaci ziemniaków, ryżu, makaronu właściwie nic się nie działo. Dzisiaj po raz pierwszy na wadze pojawiło się 78. (zaczynałem sezon na 84,5).