Trening z wkurzeniem na wyniki ze Złotego Stoku i skierowany na wykazane tam słabości.
2 h 40 min, 63 km.
Tabata + interwały 5 x 2 min co 4 min , kadencja wysoka, tętno 160 + WT + 3 podjazdy na makas. Tabata zakończona kaszlem, a ostatnie dwa interwały bolały, także powrót do domu mówił mi, że to był trudny trening .