1 h 15 min. 30 km
Na spotkanie ze znajomymi. Ostatnio ciągle czegoś zapominam. Na 200 km odcinek w niedzielę zapomniałem pompki, a dzisiaj lampki przedniej. Trzeba się było przedzierać po chodnikach, a ostatnie 4 km liczyć na to, że nie spotkam policji. Na szczęście tylną, tę ważniejszą miałem.