10 km, 63 min.
Month: grudzień 2011
2011.12.28 – rower
2 h. Rozwaliłem goleń na spinningu. Brawo.
2011.12.27 – rower
1 h
2011.12.26 – bieganie
45 min
2011.12.23 – Rower
1 h
2011.12.21 – bieganie
Bieżnia na siłowni. 1 h (50 min czystego biegu). 9,4 km.
2011.12.19 – spinning
2 h. Czułem wczorajszą sesję. Tętno mi się uspokaja. Wczoraj przeciętne było 150 z 2 h, dzisiaj już tylko 146. Brak wytrenowania + temperatura + wilgotność i wysokie tętna gotowe. Wyjeżdżam na 3 dni, więc wymuszona przerwa w treningach, ale buty do biegania w walizce 🙂
2011.12.18 – spinning
2 h + siłownia 30 min.
2011.12.17 – bieganie
Bieganie. 7 km, po pagórkach z Młodym. Młody poprawił wydolność i zasuwał wokół mnie elektron.
2011.12.14 – Spinning i siłownia
1 h rower stacjonarnie + 2 obwody na maszynach. Ćwiczenia na nogi, grzbiet i klatkę. Niestety mam jakiś stan zapalny łokcia, podejrzewam, że po ściance, gdzie braki techniki nadrabiam rękami. No nic trzeba będzie podleczyć do następnego poniedziałku.
Układam sobie właśnie plan treningowy. Ciekawe, ciekawe jak tu wcisnąć i nie paść:
– przygotowania do sezonu rowerowego
– siłownię
– bieganie
– ściankę
– wyjścia na skitury
No tak, ale niektórzy przygotowują się do triathlonu, czy ironmana i potrafią godzić trzy dyscypliny na maksa więc trzeba poobserwować jaka sekwencja jest najlepsza.