1 h rower stacjonarnie + 2 obwody na maszynach. Ćwiczenia na nogi, grzbiet i klatkę. Niestety mam jakiś stan zapalny łokcia, podejrzewam, że po ściance, gdzie braki techniki nadrabiam rękami. No nic trzeba będzie podleczyć do następnego poniedziałku.
Układam sobie właśnie plan treningowy. Ciekawe, ciekawe jak tu wcisnąć i nie paść:
– przygotowania do sezonu rowerowego
– siłownię
– bieganie
– ściankę
– wyjścia na skitury
No tak, ale niektórzy przygotowują się do triathlonu, czy ironmana i potrafią godzić trzy dyscypliny na maksa więc trzeba poobserwować jaka sekwencja jest najlepsza.