2014-12-24 Kopa Kondracka

Jeśli chcecie pobyć w Tatrach sami lub prawie sami to są takie dwa momenty, albo jest taka pogoda, że wróble chodzą pieszo (zasłyszane ostatnio u GOPRowca na Magurze Małastowskiej) albo wybieracie dzień nieoczywisty np. wigilę. No więc o 8 rano ruszyłem, ponieważ jednak samotne łażenie zimą w górach jest mało rozsądne wybrałem szlak dobrze mi znany: Przełęcz Pod Kopą Kondracką – Kopa – Goryczkowe Czuby – Kasprowy – Dolina Gąsienicowa.

Na Kopie. Wiało, tak że trzeba było ostatni odcinek wspomagać się dziabką. Zastanawia mnie ten kształt czaszki nad drogowskazem 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *