Załupa H to fajna, krótka wycieczka wspinaczkowa na Zadnim Kościelcu. Droga o trudnościach II/III. Nie udało nam się jej zrobić w zimie podeszliśmy więc w lecie. Szedłem z Lukciem, Misiek z Andym.
Kiedy podchodzimy to jakiś zespół jest już w ścianie, a drugi czeka poniżej więc pomimo wcześniejszego wyjazdu z Krakowa zaliczamy godzinny postój. Załupa jest znana z tego, że zbiera kamienie lecące z góry więc nie zaleca się żeby zespołów w ścianie było zbyt wiele czekanie się więc przedłuża tym bardziej, że zespołom przed nami nie szło za dobrze (czytaj za szybko).
Czekanie, czekanie… Fot. Misiek
Na stanowisku z Lukciem. Fot. Misiek
,
Lukcio asekuruje.
Tym razem czekanie na górze na Miśka i Andyego. Nie szliśmy ostatniego wyciągu pełnego skalnego rumoszu zanim chłopaki do nas nie dołączyli. Zbyt łatwo zrzucić coś w dół.
W samej ścianie 4 wyciągi, dobrze asekurowalne. Po 2 godzinach było już po robocie. Zejście z Kościelcowej Przełęczy. Ze względu na późną porę rezygnujemy z Drogi Gnojka prowadzącej na Kościelec.