2011.06.15 – podjazdy

2 h 30 min. 50 km

5 x 8-8,5 min.

Wolę jednak podjazdy terenowe. Mniej się nudze i łatwiej mi utrzymać tętno w zadanym zakresie – pod progiem. Te podjazdy ćwiczyłem szlakiem wzdłuż podjazdu Ojców – Wola Kalinowska. Duża satysfakcja, kiedy wreszcie się wyjdzie z domu zrobić trening.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *