2011.06.04 – Zawoja (Bikemaraton)

Nie ma o czym pisać. Słabo pojechane.  Jeśli szukać pozytywów to fajnie dzisiaj zjeżdżałem, im dalej w etap tym szybciej. Co raz bardziej ufam foxowi, rozluźnieniu ramion  i wirtualnej ścieżce zjazdu. To tyle. Może jeszcze jedno. 22 lata temu, 4 czerwca 1989 odbyły się wybory dzięki którym mój kraj jest innym krajem. Dobrze że wtedy poszedłem i wrzuciłem właściwą kartkę.



Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *