2010.12.14 – siłownia zamiast biegania.

Siłownia. Było bieganie, ale po 2,5 km znów czułem ścięgno achillesa. Nie chcąc przeginać poszedłem się posiłować. Kurcze, a tak lubię biegać!

Obręcz barkowa, ręce i nogi, ale bez wypychania.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *