Spinning. 1 h 30 min.
Po sobotnim przecieraniu nart skiturowych poprawionych niedzielnym biegiem okrutnie naparzały mnie łydki i to w dziwnym miejscu – w górnej części (te wysokie buty), wczorajszy spinning podziałał leczniczo. Dzisiaj biegam. Cel to 1 h 10 min w tempie 5:35 min/km