2010.03.06 – tlen z odrobiną śniegu

4 h; 98 km.

Korzystając z pieknej pogody i spotkania rodzinnego w Jaworznie uderzyłem przez Kraków, Alwernie, Libiąż i dokładając na koniec kółko w Jaworznie. Dopiero na granicy województw dopadł mnie śnieg. Mając w perspektywie powtórkę w niedzielę nie łoiłem za mocno podjazdów, a mając w twarz wiatr – 2 st. C nie zrobiłem treningu tempowego.

Po dwóch godzinach jazdy wiedziałem, który cytat wybiorę na dzisiaj. Dowiedziałem się tego w sposób nieprzyjemny. Najpierw spadło mi tętno, później zaczęły drżeć ręce. Banan + 2 batony + 0,5 l. izotonika + 10 minut wleczenia się 20 km/h i dało się jechać dalej całkiem sprawnie.

Cytat to znana zasada kolarska „zanim”, którą dzisiaj zignorowałem, nie zjadłem i zapłaciłem kryzysikiem:

„Pij zanim poczujesz pragnienie.
Odpocznij zanim się zmęczysz (zajedziesz – interpretacja moja).
Ubierz zanim zmarzniesz.
Rozbierz zanim będzie ci gorąco.”

Tak to ujmował Paul de Vivie (Velocio), któremu zawdzięczamy podobno przerzutki.


 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *