2009.06.21 – rower (szoska w tlenie)

3 h 80 km. Kolejne podjeście do roweru po MTBT.  Wydolnościowo ujdzie, choć forma gdzieś uleciała, to jednak ból lewego kolana od 2 h nie pozwolił na normalną jazdę. Cóż kolejne dni przygotowań diabli wzięli.

MTB Trophy dużo kosztuje w sensie dosłownym przed, dużo wysiłku w trakcie i dużo zdrowia po.

To dodatkowo podbija wartość koszulki finishera 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *