Trening trwał 6 minut. Z tego 3 minuty jazdy, 3 minuty prowadzenia roweru. Chciałem sprawdzić jak się czuję po MTB Trophy, ubrałem się, zaopatrzyłem we wszystko co trzeba i wyszedłem na rower. W efekcie po 3 minutach zaczęła mi przed oczami pływać droga. Przyjąłem do własnego słownika rowerowego nowy termin „zajechany”