Rozruch przedmaratonowy. 1/2 h. 10 km, 4 skoki po 1 minucie z wysoką kadencją, pod prób mleczanowy.
Piszę tę notkę po kilku dniach i z perspektywy startu mogę ocenić, że to dobra rzecz tak w przeddzień maratonu dać sobie lekkiego kopa. Do wieczora czułem się dość rześki.