2008.12.14 – rower i basen

1 h roweru (25 km) i 1 h basenu wieczorem. 30 długości (żeby nie było – po 25 m) to na razie szczyt moich możliwości. Jest postęp, bo ze cztery razy udało się płynąć nie topiąc się na środku. Jakoś tak mi zawsze wychodzi, że chwila na wdech przypada, kiedy mam głowę pod wodą…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *