2008.04.17 – na ból gardła najlepszy rower

Zobaczymy, czy tytuł proroczy. 1,5 h. Kilka podjazdów w strefach pow. 80 HRmax, reszte lajt i ćwiczenie techniki na śliskiej nawierzchni. Dwa dni przerwy spowodowane niepokojącym kłuciem w gardle i uszach. Juz się widziałem przed kompem w niedzielę zamiast na trasie we Wrocławiu. Odpukać poprawiło się więc wskoczyłem na chwilę na rower.

Jutro nic, w sobote czyszczenie roweru, ostatnie regulacje, przejażdżka testowa, pakowanko i na maraton.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *