2008.03.21 – podjazdy, znów podjazdy

Trening podjazdów. 10 x 850 m, nachylenie 10 %, kadencja +70, strefy tętna od 145 – 160. Fajnie było. Jeździłem koło kościoła w Michałowicach. Wierni, którzy szli właśnie się spowiadać pewnie myśleli, że to pokuta zasuwać w tym wietrze pod górę i na dół.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Trening. Zapisz link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *