Bieg. 15 minut 🙂 za to w miłym towarzystwie syna. Jeden dłuższy podbieg, co dziwne, na poczatku pulsometr nagle pokazał 183 – o 1 mniej niż mój statystyczny i empiryczny max. Później zleciał na 144, co było zgodne z moim samopoczuciem. Ki czort?
Trenażer 1h. Regeneracja avg. 115, kilka powtórzeń na izolowanie nogi i kadencje maksymalną.